Organizator:

Zobacz lipcowe wydanie „Horse & Business Magazine”

Podziel się

Lipcowe wydanie „Horse & Business Magazine” już jest dostępne

Życie jest przewrotne i nieustannie nas zaskakuje. Często są to przyjemne niespodzianki, ale niekiedy musimy zmierzyć się z przykrymi i nieoczekiwanymi sytuacjami. Nie sposób ich przewidzieć. Przykład stanowią nagłe problemy zdrowotne czy kontuzje koni – nie tylko sportowych, wyścigowych, ale również rekreacyjnych, a nawet gospodarskich. Leczenie konia to wydatek co najmniej kilku tysięcy złotych,
a w przypadku operacji czy trudnej terapii może kosztować znacznie więcej, szczególnie gdy nasi podopieczni trafią do najlepszych specjalistów. W razie ewentualnych problemów wsparciem będzie odpowiednia polisa ubezpieczeniowa. Stanowi ona zabezpieczenie na wypadek nie tylko leczenia czy operacji, ale również śmierci czy kradzieży.

Na szczęście z korzyści, jakie wynikają z posiadania tego typu ubezpieczenia, zdaje sobie sprawę coraz więcej właścicieli ośrodków jeździeckich, hodowców itd. Dlaczego warto ubezpieczyć konia i na co zwrócić uwagę podczas wybierania polisy, mówi w wywiadzie numeru Krzysztof Mrówka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Rolnych w Generali Agro. Jak podkreśla, największą barierą wydaje się być brak pełnej wiedzy na temat możliwości ubezpieczenia, a także obawa, że z jakichś przyczyn może ono nie zadziałać. Zatem kluczowe
w tym obszarze są edukacja i podniesienie świadomości w środowisku jeździeckim.

To budowanie świadomości niezwykle istotne jest również w zupełnie innym obszarze jeździectwa. Chodzi
o nowy trend, jaki pojawił się niedawno w Polsce (i na świecie), czyli Hobby Horsing. Podczas tego typu zawodów – które przypominają zmagania prawdziwych jeźdźców – wykorzystuje się oryginalną zabawkę,
czyli pluszową głowę konia umieszczoną na kiju. Do tego rynek oferuje cały zestaw derek, kantarów, nauszników, smaczków i innych akcesoriów. Niestety, młodzi miłośnicy koni i jeździectwa, którzy korzystają
z tej formy rozrywki, często spotykają się z szyderstwami i kpinami. Niech jednak pierwszy rzuci kamieniem ten, kto w wieku szkolnym nie bawił się pluszowym misiem, lalką czy samochodzikiem. Przecież Barbie też miała swój domek, piękne stroje, kosmetyki czy inne gadżety. A w przypadku Hobby Horse mamy nie tylko dobrą zabawę, ale też sportową rywalizację, aktywność ruchową, kontakt z rówieśnikami i ogromną dawkę pozytywnych emocji. W obecnych czasach, kiedy młodzi ludzie spędzają biernie czas przed ekranem smartfona czy komputera, tego typu aktywność to skarb. Warto o tym pamiętać. O historii, zasadach obowiązujących na zawodach oraz rodzącej się społeczności miłośników Hobby Horsingu pisze w swoim artykule Barbara Połap.

Wielkimi krokami zbliża się niezwykłe wydarzenie sportowe. Igrzyska olimpijskie 2024 w Paryżu potrwają
od 26 lipca do 11 sierpnia. Na siedemnaście dni przyciągną one do stolicy Francji najlepszych sportowców świata, w tym zawodników jeździectwa. Warto przypomnieć, że po raz pierwszy jeździectwo pojawiło się podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu w 1900 r., jednak dyscypliny takie jak ujeżdżenie, skoki oraz WKKW zadebiutowały na olimpiadzie dopiero w 1912 r., w Sztokholmie. Co ważne, po 44 latach ponownie mamy pełną stawkę zawodników kwalifikujących się na igrzyska olimpijskie we wszystkich trzech dyscyplinach.
Jak wyglądają ich przygotowania i jaką szansę na zwycięstwo mają polskie drużyny, możemy przeczytać
w temacie wydania pt.: „Stan przygotowań do igrzysk olimpijskich krok po kroku”.

Trzymamy mocno kciuki za Polaków!

LINK do e-wydania